Są książki, wobec których społeczne
konwenanse są jasne: nie wypada w towarzystwie przyznawać się, że
czytaliśmy je świadomie. Można powiedzieć, że „przeglądaliśmy”,
„próbowaliśmy czytać”, ale oczywiście tylko dlatego, że jakiś mały troll
nam podrzucił ten felerny tytuł.
Jeśli nie chcecie popełnić
towarzyskiego faux pas, trzeba być na bieżąco z tym, co aktualnie
znajduje się na liście Najbardziej Żenujących Tytułów. To jest
podchwytliwe zadanie, bo w niektórych miejscach jest ona bardzo podobna
do Listy Bestsellerów, a na domiar złego może się zmieniać w zależności
od towarzystwa, któremu aktualnie próbujemy udowodnić swój geniusz,
błyskotliwość i oczytanie.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz