RECENZJE

 "KOSZMARNY KAROLEK W SAMOCHODZIE"

"Karolku, czekamy na ciebie!
-Karolku,zejdź na dół!
-Karolku, ostrzegam cię!
Koszmarny Karolek siadł na łóżku naburmuszony.Jego nikczemni rodzice mogli go sobie jeszcze długo ostrzegać.On się nie ruszy.
-Karolku,przez Ciebie się spóźnimy!- krzyczała z dołu mama.
-I o to chodzi!! - krzyknął Karolek."

Przedstawiam Wam książkę dla dzieci, którą czytałam do końca pomimo tego,że młoda poszła już dawno spać.
Karolek- inteligentny, podstępny, zły na rodziców, zły na brata, pomysłowy i chodzący własnymi ścieżkami.
Damianek - przeciwieństwo swojego brata Karolka. Ułożony, typowy "lizusek", wywyższający się nad Karolkiem.
Rodzice... - współczuję rodzicom,tyle mogę tylko napisać :)
Wymiotująca Wera - niemowlę,o które toczy się cała wojna.



Karolek bardzo chce iść na urodziny kolegi Olo. BARDZO CHCE IŚĆ. A to oznacza wykorzystanie wszystkich możliwych środków by dopiąć swego. Jego plany krzyżują jednak zbliżające się chrzciny Wymiotującej kuzynki Wery. Wyobrażacie sobie? Zabawę w Aero Rodeo zniweczyło wrzeszczące niemowlę! Karolek postanawia więc opóźnić wyjazd, nie dopuścić do wyjazdu a w końcu uprzykrzyć go rodzicom jak tylko się da.
Jeśli dodać do tego denerwującego Damianka, który przykładnie gotów jest do wyjazdu robi się niezła draka.
I dobrze,że się robi ;) Bo historia jest przezabawna a dialogi wywołują głośny śmiech (głównie rodziców). Są życiowe w 100% i pewnie dlatego tak śmieszne :)
Współczuję rodzicom Karolka i po cichu cieszę się,że mam dziewczynki chociaż... kto wie czy i mnie nie czeka taka sama historia. Wtedy z pewnością przestanie być zabawnie :)

 

 

Paulo Coelho - Walkirie

Kiedy myślisz o Walkiriach, pomyśl o odwadze.
Jak wiele potrzeba odwagi, by zajrzeć w głąb siebie?
Jak mocno trzeba uwierzyć, by rozum i serce mogły się pojednać?
Jak odróżnić prawdziwą miłość od zauroczenia?
W poszukiwaniu swojego anioła Paulo wyrusza z żoną w podróż po pustyni Mojave. Droga okazuje się wyboista i usiana kolejnymi, coraz trudniejszymi pytaniami.
Opowieść o potrzebie zaakceptowania własnych słabości, pojednania się z przeszłością, o poznawaniu swoich zalet i umiejętności przyjmowania szczęścia bez poczucia winy.
Opowieść o przemianie, którą każdy z nas musi przejść, żeby zrobić krok do przodu.
Jedna z najbardziej osobistych książek Paula Coelho.
źródło: www.interia.pl

Paulukiewicz Andrzej - Kropka pe el

Z książki "Kropka pe el" najmłodsi mogą dowiedzieć się m.in., gdzie w Polsce można popływać statkiem po trawie, stanąć oko w oko z dinozaurem czy gdzie znajduje się międzynarodowe ptasie lotnisko. A to wszystko językiem przystępnym i bez niepotrzebnych zdrobnień.
– Nie wiedziałem, że napisanie przewodnika dla dzieci będzie kosztować mnie tyle wysiłku – przyznaje Andrzej Paulukiewicz, autor książki "Kropka pe el". Jak tłumaczył w "Stacji Kultura", dzieci są bardziej wymagającymi czytelnikami niż dorośli.
Trzeba umieć do nich dotrzeć za pomocą języka, który jest prosty, zrozumiały, ale nie infantylny. – Problemem było to, żeby nie zaniżać "poziomu", opowiedzieć o wszystkich miejscach i ich historii jednocześnie "nie kucając do dzieci" – mówi gość Czwórki.
Niemniej jednak prace nad tworzeniem przewodnika przysporzyły jego autorowi wiele satysfakcji i przyjemności. – Polska od zawsze mnie fascynowała, przede wszystkim jej historia i krajobrazy– zdradza Paulukiewicz. Podkreśla, że niedoceniamy własnego kraju i jego kapitalnej historii, dlatego warto, by już od najmłodszych lat uczyć dzieci dostrzegać w niej piękno.
W książce opisanych zostało pięćdziesiąt pięć "przystanków". Okazuje się, że wiele trudności przysporzył Andrzejowi Paulukiewiczowi wybór miejsc wartych polecenia najmłodszym. – W Polsce jest tyle interesujących miejsc, że nie sposób je wszystkie opisać. Selekcja była konieczna i odbyła się z bólem serca – komentuje gość Kuby Kukli.
– W książce zdarza mi się poruszać tematy kontrowersyjne – zdradza Paulukiewicz. Autor "Kropka pe el", przyznaje, że np. opisując Muzeum Powstania Warszawskiego, uświadamia jednocześnie dzieci, że do dziś trwa dyskusja, czy powstanie miało sens. Pisząc natomiast o Stoczni Gdańskiej przypomina moment powstania "Solidarności" i też tłumaczy, czym był komunizm i co działo się w czasach PRL-u.

P.B., źródło: polskieradio.pl

Pechmann Alexander - Biblioteka Utraconych Książek

Zbiór pasjonujących esejów, pełnych anegdot i zaskakujących informacji o książkach, których... nie można przeczytać. Chodzi bowiem o dzieła zaginione, ukradzione, zniszczone, zakazane, nigdy nienapisane. Ich historie związane są oczywiście z życiem ich twórców - m.in. Hemingwaya, Joyce'a, Flauberta, Goethego, Puszkina, Balzaka, Kafki. Co się stało z debiutancką powieścią Hemingwaya? Z jakich powodów rodzina lorda Byrona zniszczyła jego dzienniki? O czym chcieli napisać Tomasz Mann i Dostojewski?

źródło:www.ksiazka.net.pl

Marek Warecki & Wojciech Warecki, "Być przyjacielem..."

„Być przyjacielem” Marka i Wojciecha Wareckich to kolejna książeczka z serii „Jak być…?”. Stanowi ona niejako kontynuację przygód Małego Księcia. Autorzy rozpoczynają swoją opowieść w momencie, gdy główny bohater powraca na planetę B-612 i ponownie spotyka się z Różą, która „nadal była piękna i wciąż nieco nadąsana”.
W dialogu inicjującym to spotkanie M. i W. Wareccy nawiązali do biografii Antoinego de Saint-Exupéry’ego, który był kapitanem lotnictwa i zginął zestrzelony przez niemiecki myśliwiec podczas lotu zwiadowczego w czasie II wojny światowej:
„- Długo cię nie było. Znalazłeś w końcu przyjaciela?
Mały Książę pomyślał przez chwilę. Nie wiedział, co odpowiedzieć.
- Tak, ale już odszedł. Leciał samolotem…
- O! Był pilotem?
-…w stronę słońca, ale spadł do oceanu.
- Dlaczego?
- Była wojna, bardzo wielka, ogarnęła całą planetę. Nie wiem dokładnie, co się stało”.
Gdy któregoś poranka Mały Książę czyścił wulkany na swojej planecie, usłyszał za sobą głos: „Zawsze chciałem cię poznać (…) Jestem komputerem”. W ten sposób poznał komputer PC, wraz z którym znów wyruszył na poszukiwanie prawdziwego przyjaciela. Podczas tej podróży Mały Książę zwiedza planety: psychologa, filozofa, św. Franciszka i wilka oraz planetę ludzi o pustym sercu. Spotyka też poetę (Pana Cogito). Autorzy celowo sięgnęli tu po motyw drogi, podczas której bohater przeżywa wewnętrzną przemianę, zdobywa wiedzę na temat prawd ostatecznych oraz poznaje, czym jest prawdziwa przyjaźń.
„Być przyjacielem” to synkretyczny zbiór refleksji na temat przyjaźni. Wareccy sięgają tu do myśli filozoficznej Arystotelesa, przywołują mickiewiczowskiego Leszka i Mieszka oraz „Kwiatki św. Franciszka z Asyżu” (opowieść o wilku z Gubbio), a także papieża Jana Pawła II i Pana Cogito, personę Zbigniewa Herberta. Każda z tych postaci daje im pretekst do snucia rozważań na temat przyjaźni i jej roli w życiu człowieka.
Autorom nie udało się do końca zachować jednorodnego, baśniowego stylu narracji. Rażą zbyt liczne cytaty, refleksje o przyjaźni otrzymane po wpisaniu do wyszukiwarki Google frazy "przyjaciel". Wprawdzie ma to swoje uzasadnienie w postaci interlokutora Małego Księcia – komputera PC, aczkolwiek odbija się niekorzystnie na stylu książki. Zbyt często też napotykamy na natarczywy dydaktyzm negujący nie tyle czyny, co ich sprawców, np.: „Dużo myślisz o sobie”.
Być może gdyby Wareccy nie podjęli się kontynuowania przygód „Małego Księcia”, nie byłoby to aż tak irytujące. Jednak „Mały Książę” zbyt mocno wpisał się w kulturę europejską jako swoiste uniwersum mówiące o świecie ludzkich pragnień, dążeń i lęków, by potraktować go tak powierzchownie. Zabrakło mi w tej książce tej specyficznej głębi psychologicznej (vide studium alkoholizmu Pijaka) i zdań-perełek, z jakimi mieliśmy do czynienia w „Małym Księciu” Antoinego de Saint-Exupéry’ego. Zamiast tego otrzymałam zestawione ze sobą w nieco przypadkowej kolejności cytaty z klasyków. Miała być parabola, a wyszedł moralitet.


Katarzyna Pelczarska, źródło:www.ksiazka.net.pl

Barbara Kosmowska" Samotni. pl"

Barbara Kosmowska, to jedna z najbardziej poczytnych pisarek dla młodego pokolenia. lecz na jej książki obojętni nie pozostają także dorośli. Książka "Samotni .pl" wbrew tytułowi nie odnosi się do ogarniającej nas coraz częściej rzeczywistości wirtualnej.

Kosmowska pisze o problemach ludzi mieszkających być może gdzieś za ścianą, gdzieś w mieszkaniu obok. Autorka "Terenu prywatnego" pisze o problemach ludzi, którzy być może codziennie mówią ci dzień dobry, a o których życiu dotychczas nic nie wiedziałeś.

Książka Kosmowskiej przedstawia w swojej nowej książce także tematy uniwersalne, takie jak młodzieńczy bunt nastolatki, tęsknotę za zmarłą matką, a także dotyczący wszystkich coraz powszechniej - problem samotności . Ale w tej książce uderza mnie jedno, mianowicie sposób pisania o problemach, o których Kosmowska pisze z taką pogodą ducha i wiarą, że są tylko "przelotne", zwłaszcza, że z pogodą ducha współczesnych ludzi nie mają nic wspólnego.

         Czytając tę książeczkę dotykającą problemu samotności w tak pogodny sposób, wiem jedno, to nie tylko książka obyczajowa. ale i terapeutyczna. Niesie bowiem pocieszenie i ulgę dla skołatanego trudnymi  problemami i różnorodnymi okolicznościami dnia codziennego ludzkiego serca .
Uniwersalnej prozy Barbary Kosmowskiej nie da się zrozumieć po przeczytaniu i odłożeniu książek na półkę. Ta powieść jest niezwykle głęboka, jednocześnie ogromnie wzruszająca. Nie czuć w niej jednak zapachu płytkiego i taniego sentymentalizmu, tak bardzo widocznego w książkach autorów młodego pokolenia, podejmujących w swej prozie podobne  tematy.

        Ta książka ma jedną nie powtarzalną zaletę - uczy podchodzić, do stale nam towarzyszących egzystencjalnych problemów, z duża dozą optymizmu i pogody ducha, zwłaszcza jakże nam potrzebnych, w tych tak trudnych czasach, w jakich przyszło mam żyć . Kosmowska jako prozaiczka niewątpliwie posiada rzadką umiejętność pisania lekko i z pisarską swadą o najcięższych życiowych depresjach czy dotykających nas problemach. Z tego i wielu innych powodów książka ta zasługuje na uznanie czytelników i warta jest przeczytania
przez wszystkich tych, którym wydaje się, iż zetknęli się z górą lodową nie do przebycia własnych problemów.
   
        Książka ta z pewnością podsunie im wiele ciekawych rozwiązań i zx pewnością nauczy optymistycznego podejścia do życia, jakże wszystkim  nam dziś potrzebnego.

Marcin Antoniak, źródło:www.książka.net.pl


Brak komentarzy: