piątek, 9 lutego 2018

A to książka właśnie.....

Czy zastanawialiśmy się kiedykolwiek nad tym, jak, gdzie i kiedy powstała książka? Tyle ich wśród nas...? Czy nadal cieszy nasze oczy? Czy, jak to niektórzy próbują nam wmówić, zostanie wyparta przez nieuchronnie szerzącą się i panoszącą wszechobecną technikę, która zamiast pachnących drukiem albo zaczytaniem woluminów, mami nas wygodą ich czytania, dostępu i ilości w jednym małym elektronicznym pudełku? Czy książka wraz ze swoim ewolucyjnym trudem powstawania skończy swój żywot w komputerach i czytnikach? A może miłośnicy książek, tych fizycznie namacalnych, które można dotknąć, powąchać i cieszyć nimi oko, zdołają zatrzymać ten proces wypierania i uda się zachować jej kształt dokładnie taki, do jakiego za pomocą tej samej techniki doszła...piękny, kolorowy, pachnący i najprzyjemniejszy "do poduszki" w tym właśnie kształcie, a nie zimnym i plastikowym?

Takie oto poważne dylematy poruszane były w Filii Chorzeń, w piątek 19 stycznia, z dziećmi z konińskiego Przedszkola "Bajkolandia". Sześciolatki poznały dzieje książki od jej początków czyli od momentu kiedy ludzie "jaskiniowi" zaczęli opowiadać swoje historie malunkami na skałach, później poznawszy język przekazywali swoje opowieści "z ust do ust", stanowiąc swoiście żywą, mówioną książkę, a po wynalezieniu pisma obrazkowego, tak różnego w różnych zakątkach świata, zapisując własne dzieje hieroglifami na zwojach papirusu. Późniejsze pergaminy, kodeksy, druk i coraz to nowsze formy graficznego zapisu myśli człowieczej sprawiły, że wiemy tak wiele o przeszłości, historii ludzkości i minionych epokach. Ludzie bowiem od najdawniejszych czasów pragnęli przekazywać sobie swoje myśli i informować siebie wzajemnie o swoich doświadczeniach, wzruszeniach i "budowaniu, poprawianiu czy konstruowaniu świata" w szeroko pojętym znaczeniu tych słów. Bez pisma i książki byłoby to niemożliwe.
Dzieci słuchały tej niebywałej historii z zapartym tchem. Zajęcia podparte zdjęciami, z jakże przydatnego produktu elektronicznego jakim jest komputer, zaciekawione tematem zadawały wiele pytań chcąc wiedzieć o etapach powstawania książki, również tej współczesnej, jak najwięcej.
A później same stworzyły swoją mini książkę, z cytatami o tej cudownej i niezwykle wyjątkowej bohaterce piątkowego spotkania. Zagadki na jej temat oczywiście nie stanowiły problemu po takiej dawce wiadomości, a magia KSIĄŻKI spełniła w pełni swoje zadanie.





Brak komentarzy: